20 marca 2007

Psoty i Kłopoty Wróbelka Elemelka

Hanna Łochocka, ilustracje: Zdzisław Witwicki,
Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1988

7 komentarzy:

  1. Anonimowy24/3/07 18:18

    mam ! :D

    jeżeli chcesz zabłysnąć, poszukaj gdzieś cudownej książeczki pt "czarodziejska lipka". Naprawdę świetne bajki, a i ilustracje charakterystyczne.
    I koniecznie rosyjskie baśnie z ilustracjami Igora Jerszowa - tytuł bodajże "Alonuszka"
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. niestety antykwariaty mają tą jedną wadę, że nigdy tam nie ma tego czego się szuka :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fakt , antykwariaty maja wiele wad ... też mam tego wróbelka , pamiętam go z dzieciństwa ale mam wydanie z 1990 roku i nie wiem jak do mnie trafił.

    OdpowiedzUsuń
  4. tak mi się spodobała ta kobitka, sprzedawczyni, że odrysowałem sobie ją w ilustratorze

    OdpowiedzUsuń
  5. o, a teraz mi się jeszcze przypomniało, że miłe doznania estetyczne budziły we mnie te bułki z makiem z tej strony z ekspedientką :)

    są bardzo realistyczne. Kiedyś miałam taką książkę, coś chyba w stylu poznajemy świat. Była o małej krysi, która miała brata i chodziła do przedszkola. Natomiast niesamowite było to, że powędrowała kiedyś ze swoją mamą do biblioteki i tam były wszystkie ówcześnie popularne książki dla dzieci, które miałam na swojej półce - bocian kajtuś, wróbelek elemelek, chyba pies, który jeździł koleją... Takie miniaturowe książeczki w książeczkach. To było niesamowite. Albo samo przedszkole, ich zabawki, wszystko dopracowane :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a jakbyś przypadkiem ją odnalazła to już wiesz co robić :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy12/1/09 14:51

    nie wiem, dlaczego, ale mialam 2 egzemplarze tej książki. jest to tym dziwniejsze, że tak wlasciwie nie lubilam elemelka. ale okladka bardzo mi sie podobala :)

    OdpowiedzUsuń